Chyba musiałem naruszyć chłodnice podczas podnoszenia silnika kiedy zdejmowałem miske olejową. Ale wszystko co się popsuje można naprawić. Kupiłem zatem w ASO oring, który mimo swojej wydawać by sie mogło małej ceny (20zł) jest kilka razy za drogi. I wymieniłem. Zrobiłem też kilka zdjęć na pamiątkę:
1. Jak zdemontować chłodnice każdy widzi więc ten punkt pomijam.
2. Kiedy mamy już chłodnicę na stole:
3. Zabieramy się za demontaż górnej osłony:
4. Wykręcamy wszystkie dwie śrubki, odpowietrznik i korek:
5. Zdejmujemy dolną osłonę:
6. Zbiorniczek jest wprasowany w podstawę:
7. Ja do wyjęcia użyłem dwóch dużych śrubokrętów, i po pół milimetra jednocześnie z dwóch stron wychodziło (delikatnie wgniotki widać ale już nie chciało mi się bawić w podkładki):
8. A tak to wygłąda po wyjęciu:
10. Założyć nowy oring:
11. Podczas składania wykorzystałem taki patent:
Trzeba jednocześnie skręcać imadło i dociskać górę zbiorniczka do czarnej obudowy, żeby wchodził równomiernie.
Bułka z masłem:)
Jeśli za jakiś pojawi się temat: "wymiana chłodnicy" będzie to oznaczało, że wymiana oringu nic nie dała:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz