Przeglądając różne artykuły o montażu termostatu na 85* w M62 postanowiłem dokonać tej modyfikacji u siebie.
Zakupiłem wahlera do M60 na 85 stopni (100zł) obudowe termostatu M60 (45zł) i udałem się do mojego tokarza żeby wyfrezował w pompie miejsce na termostat.
Kiedy już się za to wziął powiedział że nie ma technicznej możliwości obrobić tego na zwykłej tokarce potrzebna numeryczna. To mówie wymyśl coś innego. Ustaliliśmy że dorobi dystans odpowiedniej grubości i średnicy.
Odebrałem i zacząłem składać
Połączenia posmarowałem delikatnie szarym silikonem dirko. (Tu odczekałem 3dni aż wyschnie). Poskładałem reszte osprzętu, zalałem nowy olej do silnika
Nowy płyn chłodniczy, dałem nową uszczelka pod pompe i dwie nowe uszczelki pod grubszą i cieńsza rurę co wchodzą w pompe. Tutaj napiszę że oryginalne były czyms dodatkowo uszczelnione więc i ja dałem troche silikonu szarego po obwodzie tak żeby skleiły się z rurą.
odpaliłem samochód dolewałem odpowiednio żeby odpowietrzyć. Zakręciłem korek, odpaliłem test 7 i czekałem na pierwsze wycieki.
Temperatura osiągnęła 85*, termostat się otworzył, płyn zaczął krążyć. Czekałem aż do 96*. Więcej jakoś nie wskoczyło. Następnego dnia to samo. Wycieków brak, silniczek trzyma około 95*.
Jeszcze nie miałem okazji się przejechać i pobutować bo czekam na wahacze.
Ale już uważam tą operację za udaną.
Tokarz wziął za dystans 40zł. Całość kosztowała mnie 180zł i troche pracy własnej. Plusem rozwiązania jest możliwość przełożenia tego patentu do nowej pompy kiedy oryginalna się skończy. Można by jeszcze obrobić dystans po obwodzie żeby nie wystawał poza obwód pompy, ale to już następnym razem przy wymienie pompy.
Obudowa od M60 pasuje.
