Trochę falowały mi obroty więc zacząłem
szukać nieszczelności. Profilaktycznie wymieniłem gumę pomiędzy przepływomierzem a przepustnicą, ponadto króciec przyłączeniowy węża który idzie od krokowca do kolektora - najzwijmy to odmą. Potem chyba udało się zrobić adaptację i samochód juz nie faluje na pb. Teraz muszę od nowa pozbierać mapy i ustawić gaz bo sądze że to wina właśnie lpg była.
W przyszłości wymienię lambdę bo ta chyba zdechła - stoi na 1V. A powinna pracować w 0-5V.
Końcówka przyłączeniowa:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz